Bieszczady | "bc" Bogdan Chudzikiewicz | < | H |
![]() |
Wrzesień w Bieszczadach 1984.
Cisza i absolutne bezludzie. W oczekiwaniu na zagotowanie wody wygrzewamy się w promieniach słońca gdzieś w Bieszczadzkim worku. Medytujący Bogdan i leżący Tomasz. W tle "wietrzące się" skarpetki i buty Tomasza. |
Chyba nikt kto był w Bieszczadach nie przejechał obojetnie przez to miejsce. Zatrzymać się i zrobić tu zdięcie to kultowy obowiązek. | ![]() |
![]() |
Wodnym skrótem, gdzieś na trasie z Komańczy do Rzepedzi udaliśmy się w zachodnim kierunku na Chryszczatą. Droga początkowo szutrowa, przeszła w kamienistą tj. w drogę posypaną masą kamieni wielkości kostki brukowej. Dalej było błoto, które ostatecznie zamieniło się z czystą trawę poprzedzialaną malutkimi potoczkami. |
Eskapada nie dotarłą jednak na szczyty a ugrzęzłą wsród stada podobnych nam baranów i owieczek. Sympatycznej pogawędce z oryginalnym pasterzem przeszkadzał tylko ryk jeleni z pobliskiego matecznika. Ubłoceni do bólu zanocowaliśmy opodal. | ![]() |